7 lutego 2014

Z cyklu pasja niejedno ma imię - fotografia

"Pew­ne dźwięki, ob­ra­zy, słowa zdarze­nia niczym pod­much wiat­ru poz­wa­lają od­kryć, że w ser­cu na­dal tli się płomień. Płomień pełen pas­ji i prag­nień, który po­kazu­je jak bar­dzo żywe są nasze marzenia."


Pewnego dnia biorąc do ręki aparat, poczułam, że idealnie pasuje do mojej dłoni. Wtopił się w jej kształt, stał się lekki, już nie ciążył. Mogłam z zamkniętymi oczyma dotykać przycisków, za każdym razem wiedząc, jaka akcja się dokonuje. Dźwięk migawki koił, a ostateczny efekt - nowe zdjęcie - wprawiał w zachwyt. Tak właśnie pewnego dnia uświadomiłam sobie, że fotografia jest moją prawdziwą pasją. Jest miłością, sensem i sposobem na rozchmurzenie nieba. 
Z fotografią amatorską mam do czynienia już kawałek czasu. Od gimnazjum upieram się przy tym, że to cudowne, wyciągać aparat i chwytać każdą możliwą chwilę. Tak, to magiczne. 
Szczególnie magiczne są powroty, gdy po roku, dwóch odwiedzam przypadkowo (tak to nazwijmy:)) stare foldery ze zdjęciami. 


I wspominam, wzdycham, po prostu oglądam i widzę, ile szczęścia było obecnego w moim życiu.
Jednak dopiero rok temu dojrzałam w tym, co robię. Zaczęłam więcej czasu poświęcać na obserwowanie innych osób, szukanie własnego stylu i inspiracji. Dopiero wtedy zrozumiałam, że fotografia jest jedną z nielicznych rzeczy, dla których mogę wstać o świcie, wyjść głodna z domu, prażyć się w słońcu i marznąć na mrozie. Zakorzeniła się we mnie tak mocno, że lepiej nie próbujcie mnie jej pozbawiać.

Nie o moich początkach chciałam pisać, a o pasji do fotografowania, która jest dziś dość popularna. Podkreślam - o pasji! Bo już dość napatrzyłam się na ludzi szpanujących lustrzanką i nazywających siebie "fotografami" robiąc sobie sesje do lustra. Jak zacząć, jak się rozwijać, jak znaleźć dla siebie właściwą drogę?

                                Przede wszystkim - w pasji pamiętaj o sobie!

Nie można w życiu robić czegoś z przymusu albo automatycznie, bo napatrzeliśmy się na coś u innych. Nie wyobrażam sobie poświęcać wolnego czasu czy nawet całego swojego życia dla czegoś, co mnie nie interesuje. Jeśli uwielbiasz podróże, fascynują Cię zapierające dech w piersiach krajobrazy - wyciągnij aparat i fotografuj właśnie takie okoliczności. Nie ograniczaj siebie w tym, co robisz. Masz dobre oko i duszę obserwatora, a owłosione pająki Ciebie nie przerażają? No to znaleźliśmy kolejną odważną i cierpliwą osobę, która podejmie się makro fotografii. Kochasz modę, uwielbiasz ludzi? Fotografia portretowa o dość popularna w dzisiejszych czasach tematyka. Mnóstwo magazynów serwuje nam zdjęcia z sesji z modelkami, aktorkami, błyszczącymi gwiazdkami. Młodzi artyści tworzą swoje strony, blogi, na których dzielą się swoją twórczością. JA + APARAT = ZGRANY DUET na pewno nie APARAT + TO, CO MÓWIĄ INNI :)

Nie porównuj się i nie poddawaj!

To moja zmora :) Od dawna doszukiwałam się u siebie wszelkich wad, niedociągnięć i braków. Zarówno w fotografii, jak i we wszystkim innym. I jestem świadoma tego, że to nie ma najmniejszego sensu. Nie ma dwóch identycznych osób - każdy jest niepowtarzalny we własny sposób. Tak samo niepowtarzalny jest w tym, co robi. Nie muszę być tak dobra w portretach jak moja koleżanka, ale to nic, bo jestem od niej lepsza w pejzażach. Dobra, tak też nie można :) Uwierzcie po prostu w to, że jesteście równie świetni jak inni, do których się porównujecie. Każdy ma inny styl, co sprawia, że nie można porównywać się do innych. Najgorzej, gdy demotywujemy siebie i chcemy zrezygnować z czegoś, co nam naprawdę dobrze idzie, bo ktoś jest lepszy. Naturalna kolej rzeczy, że nikt nie rodzi się mistrzem. Ale od czego jest praca i praktyka?

Czytaj, szukaj, obserwuj!

Dziś fotografia jest tak popularna, że nie można aż opędzić się od młodych artystów, którzy reklamują swoje zdjęcia, strony, fanpejdże (wiem, coś o tym:)). Na każdym kroku spotykamy się z inspirującymi zdjęciami, które powodują, że rodzą się w nas pomysły. Nie ma nic lepszego niż obserwowanie uzdolnionych ludzi. Uważam, że to nie powód do wstydu, że mamy swoich fotograficznych guru. Warto się od nich uczyć, na bieżąco obserwować ich postępy. Inspirowanie się i podziwianie innych to nie powód do wstydu. Nauczmy się tego, bo może za jakiś czas to nas będą podziwiać? :) Oprócz tego warto posiadać wiedzę teoretyczną. Czytać fora, opinie o sprzęcie, śledzić nowinki na rynku. To zdecydowanie ułatwi rozwój, ale też sprawi, że poczujecie się pewniej mając podstawową wiedzę czy też garść nowinek w kieszeni.

Nigdy się nie zatrzymuj!

Najgorsze co można spotkać pasjonata (w każdej dziedzinie) to rutyna. Budzisz się pewnego dnia z myślą, że to co robisz, jednak nie jest ciekawe, a wręcz nudne, bo ile można fotografować te same kwiatki, krople, buzie? A można długo, bardzo długo. Trzeba tylko chcieć pracować nad sobą, z drugim człowiekiem, odkryć ten duet na nowo. Podczas fotografowania trzeba dać z siebie 100% - to idzie w dwie strony. Nie będzie owocnej sesji bez zaangażowania fotografa albo modelki. A zaangażowanie fotografa nie polega tylko na przyniesieniu na umówione miejsce aparatu i naciśnięcia spustu migawki. Trzeba być obecnym duszą i ciałem. No i rozwój. Nic nie jest tak miłe dla ucha jak komplementy, że robimy coś dobrze, lepiej, najlepiej. Nigdy nie zatrzymujcie się na tym etapie rozwoju, na którym jesteście. Zawsze mierzcie wyżej - ile można pracować na funkcji auto? No to wtedy faktycznie może być monotonia. Nic nie zwalnia Was z rozwoju (oczywiście jeśli nazywacie siebie wielkimi pasjonatami).

Ja zaczynałam długo, jeszcze dłużej szukałam dla siebie właściwej drogi. Ciągle widzę u siebie braki i twierdzę, że co by to nie było - inni to robią lepiej. Ale jestem głodna rozwoju, sukcesów, dużych kroków, które poprowadzą mnie nie w tył, a daleko w przód. Teraz jestem na tym etapie, że wiem, co chcę robić, w jakim kierunku iść. Zielone światło się zapaliło. Pali się dla wszystkich. Teraz czas:

1) ruszyć
2) zwiększyć tempo

A najlepiej jedno i drugie. Kochani! Jaka by to pasja nie była - pielęgnujcie ją, dzielcie się nią i bądźcie szczęśliwi, że to właśnie Wy zostaliście obdarowani takim, a nie innym talentem. Mieć hobby to naprawdę wielkie szczęście :)
Wiecie co jeszcze jest świetne w fotografowaniu? Bezkarne spędzanie godzin na szukaniu inspiracji i takich bzdetów, które cieszą oko. Zatem dla Was garść tego, co Internet w sobie kryje, a co wiąże się z foto pasją!




 Za moje nieogarnięcie i błędy przepraszam. Nie mam w zwyczaju pisać takich postów, a jeszcze gdy w głowie siedzi tyle rzeczy, którymi chciałabym się z Wami podzielić - to tylko utrudnia pisanie :)


Pozwoliłam sobie na chwilę małej prywaty...:) 
ADWA

1 komentarz:

  1. zdjęcia załączone do posta z analogowymi aparatami twoje czy z neta? :)
    bardzo fajny post!!!

    OdpowiedzUsuń